Zamiokulkas – roślina niemal niezniszczalna

Zamiokulkas zamiolistny zwany też Zamia to jedna z bardziej popularnych roślin doniczkowych, często sprzedawana w marketach. Pomimo tego iż roślina niezwykle rzadko kwitnie, cieszy się ogromnym powodzeniem, między innymi ze względu na małe wymagania.

Pochodzenie Zamiokulkas-a

Zamiokulkas pochodzi z Tanzanii oraz wyspy Zanzibar, położonej w suchym klimacie podrównikowym. To typowo zielona roślina o rozpierzchłym, krzaczastym pokroju wyrasta od 30 do nawet 150 cm. Pomimo wielu potocznych nazw w języku angielskim jak np. „ZZ Plant”, „Zanzibar Gem”, „Eternity Plant” najbardziej znana jest jako Zamiokulkas. Wzięła się ona z połączenia łacińskiej nazwy Zamia – rodzaj paproci, oraz od arabskiego golgas – bulwa. W naszych domach gości stosunkowo niedawno bo od około 1995.

Czy wiecie dlaczego zamiokulkas pomimo trujących właściwości chętnie jest sadzony w miejscach publicznych jak galerie, sklepy czy nawet kawiarnie? Co więcej, świetnie się tam czuje i doskonale rośnie! Otóż zamia jest rośliną towarzyską, lubi poruszające się powietrze a nawet jak ją samą lub doniczkę się porusza. Natomiast pozostawiona w spokojnym miejscu wykazuje słabszy wzrost i większą podatność na szkodzoniki jak na przykład mszyce.

Mszyca chętnie atakuje zamię
Mszyca chętnie atakuje zamię

Zachwyca mięsistymi, jajowatymi lub eliptycznymi liśćmi o błyszczącej powierzchni. Odsadzone są równomiernie na grubych gałązkach wyrastających z podziemnych kłączy. Bardzo rzadko zakwita i nieefektownie. Jasna kolba osadzona na krótkim pędzie składa się z żeńskich i męskich kwiatów. Po kwitnieniu zamienia się w eliptyczny owocostan, który zbudowany jest z spłaszczonych, okrągłych białych jagód. Najbardziej popularny jest zamiokulkas o ciemnozielonych, lśniących liściach. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się również 'Raven’ o niemalże czarnych liściach oraz odmiana 'Zenzi’ – miniaturka o zwartym pokroju i ciemnozielonych liściach.

Zamiokulkas raven wyróżnia się ciemnymi liśćmi
Zamiokulkas raven wyróżnia się ciemnymi liśćmi

Jak dbać o zamię

Jest to jedna z roślin łatwiejszych w uprawie. Nie wymaga skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych, częstego podlewania i nawożenia. Wodę kumuluje w grubych, mięsistych liściach i podziemnych kłączach, najlepiej podlewać go gdy wierzchnia warstwa ziemi całkowicie wyschnie. Nie znosi przelewania, nadmiar wody prowadzi do żółknięcia i opadania liści a następnie gnicia bulw. Lubi żyzną, próchniczną i przepuszczalną glebę, w okresie wegetacji dobrze jest zasilać co około 3 tygodnie nawozem do roślin zielonych. Doskonale radzi sobie zarówno w cieniu jak i jasnym miejscu. Nie wystawiać na bezpośrednie nasłonecznienie gdyż może dojść do oparzeń i zasychania liści. Należy pamiętać że zamiokulkas lubi ciasne doniczki. Młode rośliny można przesadzać co roku, najlepiej na wiosnę (marzec, kwiecień) do doniczki o niewiele większym rozmiarze niż dotychczas rosła.

Zamiokulkas jest trujący
Zamiokulkas jest trujący

Czy zamiokulkas jest trujący?

Niestety tak. Zamia należy do roślin trujących. Cała roślina posiada toksyn w postaci szczawianu wapnia który jest trujący zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Kontaktowo może wywołać zaczerwienienie i pieczenie skóry. Najlepszą pierwszą pomocą będzie przemycie tego miejsca dużą ilością wody. Jeśli podrażnienie będzie się utrzymywało koniecznie trzeba skonsultować to ze specjalistą. Natomiast roślina po spożyciu wywołuje między innymi dolegliwości żołądkowe, silny bój brzucha, ślinotok, drgawki i wymioty. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do niedoboru wapnia we krwi, czyli do hipokalcemii, a nawet do uszkodzenia nerek. Jednak jest to bardzo mało prawdopodobne a przypadki zatrucia nie są nagminne. Zapewne przyczynia się do tego gorzki, piekący sok który zniechęca do jedzenia. Aby doszło do ciężkiego zatrucia trzeba by spożyć dużą dawkę, jeżeli jednak jest ryzyko że dziecko lub zwierzę się skusi lepiej zrezygnować z uprawy. Dla nich może okazać się nawet śmiertelna.

Zamia świetnie czuje się za grubymi firanami
Zamia świetnie czuje się za grubymi firanami